Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXI
Perse- osobiście mam nie najlepsze doświadczenia z podawaniem Kasi chlebka kiedy jeszcze nie umiała ładnie żuć (ba- ona teraz nawet makaron w całości z rosłołem połyka- chyba, że jej przypomnę, że gryziemy!)
raz tylko się obróciłam a siostra Tz-eta podała Kasi chlebek- żeby sobie ugryzła, drugi raz Tz-et jej podawał i nie sprawdzał czy panna połyka - w obu przypadkach interweniowałam bo dziecko się krztusiło....
jakbym teraz podawała pierwszy raz to mocno bym w mleku moczyła skórkę...
|