2014-02-05, 08:33
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 31
|
Od rozstania egzystuje jak roslinka
Hej, prawie 2 miesiace temu po 6 latach zwiazku zostawil mnie chlopak, ktorego bardzo kochalam, od tego czasu funkcjonuje bardziej jak roslinka niz jak czlowiek, oczywiscie sa lepsze i gorsze dni jednak niestety musze stwierdzic ze tych gorszych dni jest zdecydowanie wiecej...wstaje rano i czuje sie zle, ide do pracy na 8 h wracam, siedze sama i czuje sie zle, wszyscy radza wychodz do ludzi, zajmij sie czyms, idz w sport, tylko ze mi sie nie chce, moj grobowy nastroj sprawia, ze nie chce mi sie nic robic...boje sie przyszlosci, ze juz nigdy nikogo nie poznam, mam 25 lat, jestem po studiach i pracuje, na przykladzie kolezanek widze, ze ciezko jest kogos poznac...czuje sie nieszczesliwa to byl moj pierwszy chlopak i pierwsze rozstanie, czy to jest normalne?
|
|
|