Dot.: Koty - część VIII
Ja mam awersję do kuriera z Siódemki, kawał chama i buraka. Nie dość, że namiętnie chce mi znosić do piwnicy karmę (mieszkam na 3 piętrze), to jeszcze potem rzuca ☠☠☠☠ami jak już wniesie tą paczkę. Szczytem było, kiedy pyskował do mnie "zamawiacie te karmy, a ja muszę dźwigać po 50 kg. Zaraz to zważę i będzie pani dopłacać. ☠☠☠☠a mać". Paczka ważyła niecałe 20 kg, dzwoniłam do centrali, ale dalej ten burak jeździ.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
|