[śnieżka_]

Napisane przez LadyAgata

Mam wielki problem. Kilka dni temu kupilam piekne czerwone zamszowe szpileczki, pochodzilam w nich 2 razy i zaczely mnie obcierac. Wpadlam na "genialny"pomysl noszenia bucikow na wilgotnej skarpetce.Niestety porobily mi sie zacieki. Polowa buta jest ciut cemniejsza(jakby mokra). Susze to suszarka ale niwiele to dajeCzy buty sa do wyrzucenia? Blagam, jezeli znacie jakis sposób na pozbycie sie zaciekow podzielcie sie nim ze mna.

może trzeba było by wyczyścić buty jakimś specjalnym specyfikiem do zamszu

a coś takiego znalazłam:
czyszczenie zamszu
Zaplamione miejsca posypujemy grubą warstwą talku, pozostawiamy na kilkanaście godzin, strzepujemy, czyścimy gumową szczoteczką. Całość odświeżamy wodą z amoniakiem w proporcji pół na pół. Zwilżamy w roztworze czystą szmatkę, pocieramy nią skórę kawałek po kawałku i natychmiast wycieramy drugą, suchą ściereczką. Następnie czyścimy gumową szczoteczką. Do czyszczenia zamszu nie wolno używać żadnych odplamiaczy chemicznych. Mogą pozostawić widoczne obwódki i odbarwienia.
Gdy zabrudzenia będą niewielkie, wystarczy przetarcie gumową szczoteczką. Jeśli jej nie mamy, można ją zastąpić miękką gumką do ołówka czy skórką czerstwego chleba.