Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Migotka a Ty nie masz własnej firmy? Może na tym się skupić trzeba by było. I przede wszystkim nie wolno tracić nadziei - może znajdzie się praca i dla Ciebie.
Doszliśmy z mężem do wniosku, że teraz już przydałyby mi się bujaczki dla maluchów - szczególnie kiedy już będę musiała sama z nimi zostawać na te 8 godzin dziennie. Łatwiej uśpić by je było. Wy kupowałyście jakieś? Możecie coś polecić. Na początku myślałam, żeby poczekać do chrztu to może by od kogoś dostały ale teraz już mi czegoś takiego brakuje. Chociażby tylko do ululania a potem mogę je spokojnie do łóżeczek przenieść. Fajne są takie co się same bujają ale moja kieszeń może tego nie wytrzymać.
__________________
Twory - powrót do życia  - kilka dłubanek
Zaproszenia - odkurzamy wątek  - zaproszenia na Chrzest
|