[neska002]

Napisane przez Karolinek1987

u mnie też dziś z motywacją kiepsko, dobrze, że rano zrobiłąm skalpel bo teraz byłoby ciężko, chyba @ się zbliża

Neska absolutnie się nie daj rodzince i nerwowo wpędzić w kompuls. nie pozwalam
jak pojedziesz i będziesz się wkurzać to masz nam od razu pisać, narzekać ile wlezie gwiazdkować
(k**** itd..) do woli ale rzucić się na jedzenie Ci NIE WOLNO
u mnie pogoda też boska, tylko trochę się zestresowałam bo tata robi remont mieszkania i dziś zrzucali przez balkon jakieś deski i moja szefowa, która mieszka w mieskzaniu pode mną im zwróćiła uwagę, ja już mam stresa bo nienawidzę takich sytuacji zawsze sie stresuję innymi, że komuś coś nie pasuje , bo to nie wypada, bo coś tam... i jakoś mi się humor zepsuł

Dobrze, będę dawać znać co i jak i wyrzucać tu swoją złość (zastanów się jeszcze czy na pewno tego chcesz ). Póki co wyżyłam się troszkę ćwiczeniami i motywacja powróciła. Nie wiem skąd biorę tą siłę w trakcie ćwiczeń kiedy padam na twarz, a nagle mówię sobie "dasz radę" i wyrabiam 200% normy

To mamy bardzo podobne charakterki bo ja też czegoś takiego nie lubię, a nawet bym powiedziała, że nienawidzę. Też przejmujesz się tym co ludzie powiedzą itd? To jest jedna z moich głównych wad. Chciałabym dogodzić wszystkim i za nic do mnie nie chce dotrzeć, że tak się przecież nie da