|
Dot.: Dla tych, co mają problemy ze snem.
Odswieze temat.
Moja sytuacja wyglada tak ze ... niepotrzebuje duzo snu. Mam tak chyba od dziecka. Spie 2-3 godzin w nocy. Budze sie i jestem jak nowy, w trakcie dnia jak jestem fizyczno-psychicznie zmeczony starcza mi 15 minutowa drzemka. Nie odczuwam zadnych negatywnych skutkow takiego trybu zycia. Nie mam zadnej depersji, problemow. Czasem tez mam problem zeby zasnac. Potrafie z godzine lezec w lozku i czekac na sen.
Od czasow licealnych tak mam, wczesniej sadze nie bylo to tak widoczne.
Moje rodzenstwo to typowe spiochy, rodzice spia klasycznie. Jak klade sie spac kolo polnocy zwykle i przed 4 juz jestem wybudzony.
Kiedys slyszalem ze to tzw. Sen Ludzi Pierwotnych, pozostalosc genetyczna powodujaca mala ilosc snu. Ludzie pierwotni musieli byc w ciaglej czujnosci stad musieli zmiejszac ilosc snu. Mozna powiedziec ze spali malo ale intensywnie. Nie wiem czy to prawda, zaslyszane kiedys.
Bywa to troche dziwne zwlaszcza jak sypiam z dziewczyna, bo gdy ona jest w polowie snu ja juz gapie sie w sufit i nie wiem co ze soba zrobic.
|