Paniczny strach przed ciążą.
Witajcie,
mam problem, chyba nie jest normalny, dlatego chcę się z Wami tym podzielić. Otóż pierwszy stosunek odbyłam zaraz po 18. z przypadkowym partnerem, zabezpieczyliśmy się, ale mimo tego panikowałam do tego stopnia, że okresu nie miałam 3 miesiące i z tego wszystkiego poszłam do ginekologa. Ze współżycia nie odczułam ŻADNEJ fizycznej przyjemności, zero orgazmu, tylko podniecenie z samej sytuacji... Później unikałam facetów jak ognia, wiedziałam, że jak z którymś będę, to prędzej czy później będę chciała iść do łóżka - a wtedy wróci moja panika. Więc w międzyczasie miałam kilku partnerów, ale kiedy wspominali o współżyciu kończyłam związek; tak czułam się najbezpieczniej.
W ostatnie wakacje jednak facet mnie totalnie sobą porwał, nie sposób mu się oprzeć. Uprawialiśmy seks, z zabezpieczeniem ale cóż... orgazmu nie było, bałam się, że jestem w ciąży, poszłam do ginekologa, żeby się upewnić, że nie jestem - oczywiście nie byłam. Ale związek zakończyłam, było mi trudno, bo niesamowity facet, ale nie chciałam znowu się stresować, bać.
3 mies. temu poznałam innego cudownego faceta, chodziliśmy na randki, ale kiedy wyczułam moment, że możemy być w związku - zdystansowałam się, umilkłam i już nie rozmawiamy w ogóle.
Co jest nie tak?
Ja bardzo, bardzo chcę uprawiać seks, ale żadne zabezpieczenia nie są w stanie mnie uspokoić, wręcz mnie stresują działaniami niepożądanymi - przyrost wagi, trądzik, rozregulowanie miesiączki, ewentualność pęknięcia gumki... Mam wrażenie, że skoro dana metoda jest skuteczna na 99%, to dlaczego miałabym nie być tym 1%? Nie chcę mieć swoich dzieci, ani w przyszłości, ani tymbardziej w najbliższym czasie...
Słyszałyście o podobnym problemie? Możecie coś poradzić? Nie umiem nawiązać bliskiego kontaktu z żadnym facetem, bo wiem, że to doprowadzi do seksu, którego niepożądanego skutku boję się najbardziej w świecie.
__________________

|