2014-02-21, 04:21
|
#2
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 403
|
Dot.: Wasz najbardziej i najmniej trafiony prezent.
Najmniej trafiony: wielki (ok 60 cm wysokości) pluszowy kogut w psychodelicznych kolorach o.O na urodziny, od kolegi, w którym byłam taaaak zakochana
Najbardziej przykry i wzruszający jednocześnie: na dzień dziecka byłam u ciotki aby popilnować czwórki kuzynostwa. Dziadek zawołał wnuki do siebie i rozdał torebki ze słodyczami wszystkim oprócz mnie. Na krzyk maluchów (6-11 lat) "dlaczego DA nie dostała" odpowiedział "bo ona nie jest już moją wnuczką" i dodał, że dorosła jestem, to sobie kupię sama. Dzieciaki znów chórem powiedziały, że nie dorosła, a 16-letnia, wyciągnęły mnie z pokoju i na siłę podzieliły słodyczami, a później doniosły ręcznie robione laurki z tekstami pocieszenia i wyrazami miłości. Do dziś je mam 
Najwspanialsze od Tżta: ręcznie robione metalowe serce-stojaczek do róży i ostatnio wieeeelkie serducho z jego własnym wierszem. Jestem fanką samorobnych prezentów 
Dwa ukochane prezenty: zawieszki do łańcuszka, jedna od Tżta, kupiona w Norwegii - srebrny stylizowany krzyż z niebieskim kamieniem (który obecnie gdzieś zasiałam i nie mogę sobie tego wybaczyć ; druga od rodziców, którzy wtedy kiepsko stali z pieniędzmi, ale uparli się, by prezent córce zrobić - srebrna koniczynka z zielonymi kamieniami.
|
|
|