[litllesweetangel]

Napisane przez hope01

Bokeh udanej zabawy

Meduzza -

U nas pobudka Dawid zasnął jakoś po 20 chwilę, pobudka o 8:15
Ale ale, żeby nie było tak kolorowo
My z Tżtem siedzieliśmy do 23. Piliśmy, gadaliśmy, mam nadzieję że coś dotarło. Zresztą.. On sam mi w nerwach mówi, że na co ona tą kasę wydaje, że rozumie ten miesiąc bo ta miała studniówkę czy coś. I że niech się cieszy że nie ma zimy, bo węgla by nie miała za co kupić. Ale ja mu mówię. Ostatnio miesiac w miesiac ma problem. W niedziele jak u niej byliśmy to jechaliśmy do biedry i chciała coś tam i dała pieniądze na to, owszem, ale jak ona specjalnie przy mnie w portfelu grzebała i mamrała pod nosem że ostatnie 50 zł
Pożyczyła od Michała 200 zł w niedzielę, mówie CO ona z tym zrobila. No to że 60 zł wydała żeby wysłać coś tam bratu. Ok 140 zostało. Ale halo! za cały ten tydzień MY wydaliśmy 120 parę złotych. Za CAŁY tydzeń a tu mamy jeszcze dziecko.
No i on mówi, że on to widzi, ja mu powiedziałam że ma z nią pogadać, jak ona ma problem, to niech np daje nam na przechowanie pieniądze. Albo niech zacznie odkładać tak żeby córka nie wiedziała bo jak jest kasa to zawsze jest: "mamo .... ". I mówię, a co będzie jak nagle nam coś kasę odetnie i co? Mówie, jak ona sobie to dalej wyobraża, takie życie? Skoro zarabia 850 zł -ja bym się rozglądała za inną pracą! alimenty na córkę 500 zł - będzie dostawać póki ona się uczy, a w tym roku matura i raczej dalej nie pójdzie. Babki renta 1000 zł. Babka leżąca 86 lat, w każdej chwili może jej zabraknąć. I co? A tu widzę takie życie chwilą. Jasno powiedziałam granice trzeba postawić, bo ona się nigdy nie nauczy. Niech do niej w końcu dojdzie to, że TZ ma swoją rodzinę i to za nią jest odpowiedzialny teraz.
Powiedziałam: nie mówię tego wszystkiego złośliwie, bo na pewno, gdyby moi rodzice potrzebowali pomocy, to też bym pomogła, ale bez przesady.Pomijam to że ojciec by się wstydził mnie o pieniądze poprosić..

No i koniec końców jak się chłopu wjedzie na psychę, to nawet normalny człowiek z niego wychodzi wiecei co mi powiedział? Cytuję: "Bo ona też tak k***a przebiera w tych facetach! Jak mnie to wqrwia! Rozumiem ten co się ostatnio spotkała to lelum polelum, Jurek był jaki był, ale co? Spotykała sie z tym z XXX nie pasował, bo za niski. Tamten za stary. O chuju złoty!"

No bo t. siedzi na czatach i portalach jakiś i sie umawia ja nie widze w tym nic złego 7 lat temu mąż poszedł, to niech się spotyka, ale właśnie to jest takie wybrzydzanie ten taki ten taki. W ten sposób nikogo nie znajdzie. Miałąm mu ochotę odpowiedziec, że ona nie lepsza i tak samo mogą faceci o niej myśleć ale się ugryzłam

To taka dygresja była, a wracając do tematu nocki, to Tż poszedł spać po 23, ja nie mogłam zasnąć. Chyba zaczęłam koło 1 przysypiać, to się Dawid obudził, tzn jojczał. Zjadł i dawaj do 3 yyy,eee, aaa i co mnie wpieniło jak nie wiem co. On zasypia jak mnie myzia po włosach. Ale kurde myzia a nei ciągnie na chama i ile wlezie!

Wiesz co, strasznie mi to podlazi pod akcje z moja t. My gorsi bo jej sponsorowalismy, gdyby siostrze tza sie w Anglii noga powinela to matka zylaby za 500 zl ktore dostaje za sprzatanie. Szkoda, ze to sie tak na was odbija, na waszych relacjach. Wiadomo jego matka, a Ciebie to wszystko po prostu w☠☠☠☠ia, bo Twoi rodzice inaczej postepuja. Pogmatwane to wszystko