Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc X
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-02-23, 14:06   #546
yssmay
Wtajemniczenie
 
Avatar yssmay
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Islandia, Reykjavik
Wiadomości: 2 466
GG do yssmay
Dot.: O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc X

Ruda Ja na śniadanie jem albo musli, albo małą bułeczkę razową z czymś. Potem jem "lunch", jakąś zupkę albo chleb razowy z czymś. Kolejny posiłek mam w pracy, ostatnio ciągle królują te bananowe ciasteczka i jakiś owoc. Potem jest obiad, jakieś chude męsko (drób, polędwica) na tysiące sposobów, surówka i kasza lub ryż. A na kolacje to np. jajko na miękko albo twarożek z kiełkami i to jest tak zawsze koło 22giej. Ja kończę prace po 17stej. Zresztą rozmawiałam kiedyś z dietetyczką i głownie chodzi o to, żeby ostatni posiłek był na 3 godziny przed spaniem. Ja bardzo lubię gotować, ostatnio przerabiam przepisy z blogu lepszysmak. Kurczak wczoraj był obłędny.
Zaczęłam na początku ćwiczyć callanetics, ale po jakimś czasie w necie dotarłąm do Chodakowskiej. Na początku miałam wrażenie, że nie podołam. Wywrócę się i połamię . No ale spodobały mi się te jej ćwiczenia i efekt jest. Staram się teraz raz w tygodniu jeszcze zrobić callanetics, bo głównie polega na rozciąganiu, którego mi u Chodakowskiej brakuje. No ale teraz 2 dni nic nie ćwiczę, bo umieram na tej kanapie.

Panna Magda Dobrze, że znieśli nakaz kwarantanny. Na Islandii niestety nadal obowiązuje. Mieliśmy ukochanego czworonoga w domu. Musiałam mu nowy dom znależć niestety, przez te kwarantannę (jej koszt to jedna regularna wypłata tutaj, ponad 3000zł). Nadal to smutna sprawa dla nas, rodzice bardzo za nim rozpaczają, mimo że minęło 7 lat.

Rossa Gratulacje!!!

Lila No nie dziwię się, że teraz Ci ciężko w kuchni. Ja tylko tak szaleję w weekendy. Inna sprawa, że tu brak gotowców, np. pierogi czy coś podobnego. Siłą rzeczy trzeba wszystko samemu zrobić. Możliwości też ograniczone, bo w sklepie same kurczaki (ale już bez podrobów), schab w plastrach i z ogromnym dodatkiem tłuszczu (można zapomnieć o zrobieniu pieczeni, w kawałku się nie dostanie), wołowina i peeeeełno baraniny.

Arletka Biedactwo, oby Ci te 30 dni szybko zleciało.

Gardło mnie dziś tak boli, że nie mogę mówić. Pojękuję do TŻ jak coś potrzebuję. Martwi mnie to, bo miałam nadzieję, że będzie dziś lepiej. Nie wiem jak ja sobie jutro z tą uczennicą poradzę.
yssmay jest offline Zgłoś do moderatora