Dot.: Spłycona lordoza szyjna
Witam, czy są tu jeszcze osoby z tym schorzeniem? A głownie mam na myśli lordozę szyjną zniesioną. Dokuczają mi od grudnia zawroty głowy, osłabienie, brak koncentracji- co zanikło po stosowaniu tabletek ;/ ale powraca do tego doszły drętwienia różnych części ciała, pogorszenie wzroku co też przechodzi i niskie ciśnienie ale to od stosowania leków tak myślę. TK głowy ok, RTG szyjne tj pisałam wcześniej, muszę zapisać się na MR szyjnego ale terminy i tak za 3 miechy ;/ wizyta u neurologa prywatnego na szczęście w przyszłym tygodniu ale trochę kasy wydałam na prywatnych lekarzy ale już dość. Najgorsze jest to osłabienie, zaczęłam ćwiczyć na cały kręgosłup bo i lędźwiowy pobolewa ale kurcze mam 2,5 roczne dziecko i muszę być sprawna ;/ a doktor rodzinna nawet nie chce mi zlecic RTG lędźwiowego tylko od razu wysłała na jeden rodzaj zabiegu żenujące i tak nie pomogło. No nic trzeba nauczyć się z tym żyć? Parę razy myślałam, że zemdleje eh czy to na pewno wina lordozy? Jeśli jest ktoś z tym samym schorzeniem chętnie dowiem się czegoś więcej o tym. Pozdrawiam
|