|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 3 290
|
Dot.: Coraz większe nasze brzuszki, w czerwcu będą już maluszki cz.II
Cytat:
Napisane przez pater86
Tak to ja pytałam o ten zestaw, jest do oglądnięcia w tym mieście, w którym mieszkam  dzięki za opinię, czytałam o tym wózku i jedni bardzo chwalą a inni twierdzą, że przereklamowany... Szkoda, że spacerówkę można zamontować tylko w jednym kierunku, to dla mnie duża wada, chyba że w praktyce nie robi to większej różnicy? Ale ogólnie mi się podoba i kolor ma fajny 
A tą papkę muszę spróbować następnym razem jak będę chciała piec udka 
|
ja akurat też uważam, że ten model X-landerów jest już przereklamowany, ale wszystko zależy co kto oczekuje od wózka moja koleżanka 2-3mce temu sprzedała właśnie taki model po synku bo strasznie narzekała na spacerówkę - że tylko w 1 kierunku, że przypinana na napy (że kiepskie to), że ciężki, że dziecko jej ześlizgiwało się, że pozycja do siedzenia jest bardzo odchylona do tyłu i jej synek nigdy się nie opierał bo nie widział wtedy świata zmieniła na teutonię (używaną)
A co do spacerówki w 1 kierunku. Ja miałam z przekładanym siedziskiem i przesiadłam się już w 4mcu Dominiki (na leżąco oczywiście na początku). I nigdy Ona nie sprzeciwiała się, bardziej to chodziło o mnie - póki spała w wózeczku na spacerkach to wolałam Ją mieć przodem do siebie - żeby sprawdzać, doglądać itd.
Ale teraz kupujemy inną spacerówkę i będzie tylko w 1 kierunku ale z rozpinanym daszkiem 
Cytat:
Napisane przez Sola1
Jak nie ma takiej opcji to wydaje mi się, że wygodniejsza jest przekładana rączka niż całe siedzisko. Choć chyba niewiele wózków tak ma.
Bo ja np. jak chodziłam osiedlem to skręcałam w jedną lub w drugą stronę i przekładanie całego siedziska z dzieckiem to mało wygodne.
|
ooo dokładnie! Pamiętam do dziś taki dzień, kiedy Dominika miała 1,5 roku, zima - straaaszna śnieżyca, wracałyśmy ze żłobka i w połowie drogi musiałam Ją wysadzić i obrócić siedzisko bo świata nie było widać a śnieg z ogromną siłą leciał Jej prosto do budy mimo pokrowca i peleryny na wózek tragedia. Umęczyłam się przy tym okropnie. Ale mogłam chociaż już dziecko wystawić na nogi na tę czynność. Póki nie chodziła raz chyba próbowałam razem z Nią zmienić siedzisko w drugą stronę i szybko się poddałam 
Cytat:
Napisane przez kinia8906
Jesteśmy po wizycie. Na szczęście wszystkie badania wyszły bardzo dobrze. Jednak wspomniałam lekarzowi o tym, że jak pochodze troche to odczuwam ocisk i lekko twardy brzuch się robi, na co on powiedział, że są dwie opcje
|
ja miałam właśnie podobnie, że dzidzia mi główką bardzo napierała na szyjkę macicy i stąd miałam bóle i skurcze. Ale lekarz szybko to sprawdził na fotelu ginekologicznym Oszczędzaj się 
Wózek to wierna kopia Tako Laret moja szwagierka miała go dla córki (tako miała ale ta sama konstrukcja) - wygląda bajerancko, ale poczytaj opinie jak jest po przejściu na spacerową wersję 
Butelki - ja chcę karmić piersią, ale chcę też mieć na początek 2 małe butelki i 1 dużą. Tak jakoś miałam z TT przy Dominice i przydawały się do ściągania mleka przy nawale (nie miałam jeszcze wtedy żadnych pojemniczków na mleko). I Mojej nie robiło różnicy jak Ją karmiłam butelką czy piersią - jedynie nie umiałam na początku karmić butelką i Dominika się ksztusiła 
Co do TT z czujnikiem - takie małe minusy - składanie, trzeba dobrze patrzeć, żeby wszystkie części do siebie ładnie weszły i się zakręciły bo nie raz w pośpiechu przeciekało bo coś nie weszło w środku. Druga sprawa, że dużo do mycia części i cackania się np w nocy jak już karmiłam mm (8-9mc) z jego częściami 
I chyba dlatego tym razem wybiorę Avent Naturals - kształtem równie fajne wyprofilowane, a prostsze w częściach 
Cytat:
Napisane przez Izetka_
Dziewczyny czytam o Waszych zakupach wyprawkowych i za bardzo się nie odzywam, bo dla mnie to jeszcze czarna magia  owszem oglądam jakieś rzeczy, żeby byc zorientowaną w cenach, w tym co chce kupic dla Malutkiego, ale gdzie mi jeszcze do prania ubranek  jestem daleko w tyle..nic jeszcze nie mam i czuje się zacofana w porównaniu do Was....
|
nie martw się, nie jesteś jedyna 
A dziś ostatni dzień remontu!!! wkońcu bo mam już dość! Cieszę się oczywiście, ale teraz już bardziej odczuwam ulgę niż szczęście i jakieś podniecenie nową łazienką za długo to trwało moich stresów.
Jeszcze muszę kupić takie pierdołki jak dozownik na mydło, dywaniki, ale to po następnej wypłacie bo ten remont ogołocił Nas 
Dobrze chociaż, że na dniach możemy się już rozliczać z podatku, więc myślę, że szybciutko przyjdzie zwrot
Edytowane przez Kakusia
Czas edycji: 2014-02-26 o 10:01
|