Dot.: Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.8
lalaith, ja jestem w podobnej sytuacji, choć na bezrobociu jestem o wiele krócej, bo jakieś 2 lata. Pochodzę z małej miejscowości, na dodatek z regionu, w którym panuje bardzo duże bezrobocie. Jak ktoś ma tutaj firmę, to miejsca pracy obsadza rodziną bądź znajomymi. Jak już ktoś dostanie pracę np. w supermarkecie to ma podpisaną umowę na miesiąc, w mniejszych sklepikach góra na trzy miesiące. Staże są przyznawane jedynie osobom po 50 roku życia bądź takim, które mają gwarancję zatrudnienia. Wszędzie, gdzie składałam CV, słyszałam, że mam małe szanse na otrzymanie pracy. Nawet w supermarkecie powiedziano mi, że przyjmują jedynie osoby z kilkuletnim doświadczeniem. W przypadku opiekunki do dziecka często jest wymagane prawo jazdy, którego ja nie mam, bo nie mam za co go sobie wyrobić. Innym razem jest wymagana znajomość np. dwóch języków obcych (a ja znam tylko angielski). Jak starałam się o pracę sprzątaczki to również powiedziano mi, że wymagane jest minimum 2-letnie doświadczenie "w branży". Może w większych miastach sprawa wygląda inaczej, ale u nas taka jest właśnie smutna rzeczywistość.
|