2014-02-26, 20:17
|
#167
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 868
|
Dot.: Nasze najgorsze wspomnienia z czasów szkolnych ...
Cytat:
Napisane przez String Emil
Dostaliśmy nową wychę, która miała opinię w szkole wyluzowanej i "fajnej". Ale za jasną cholerę nie wiem, czemu mnie nienawidziła. Uczyła mnie polskiego, z którego zawsze byłam świetna. Nie mogła mi zaniżac ocen, bo łatwo by było jej udowodnić złosliwość, więc np. oddając mi wypracowanie ( ocenione na 5-6) rzucała do klasy przypowiastką o tym, jak to ona miała uczennice, której nie znosiła, wiec jej zawyżała oceny, bo sie bała, że będzie niesprawiedliwa. Podłe.
|
przypomniała mi się polonistka z gimnazjum. miała parę chłopaków w szkole, których nie lubiła (dla reszty była ok) w tym mojego kolegę z klasy. on też święty nie był, nie raz zachowaniem nią do szału prawie doprowadził. i kiedyś kolega miał spokojny dzień, wyjątkowo grzecznie się zachowywał, notował, można było pomyśleć, że go nie było w klasie. i po jakiś 30 minutach polonistka nie wytrzymuje i z krzykiem do niego co on knuje, że czemu on taki spokojny i że ma przestać itp itd. mega aferę zrobiła do końca lekcji.
|
|
|