[Puszyslawa]

Napisane przez sensuella

Od zawsze sie nad tym zastanawiam.Gdzies czytalam ze kremy wcale nie wsiakaja do skory.Przyklad:posmaruje twarz kremem bambino (gruba warstwa-taka jakby maseczka) pochodze z tym z 2 godz.Nie dotykam twarzy a kremu jest o wiele mniej niz bylo.Co sie z tym kremem dzieje skoro podobno nie wnika pod skore?

Może paruje? Krem w większości składa się z wody. W skórę wnika tylko niewielki procent części substancji. Nie wiem, dlaczego w takim wypadku kremy działają.
A co do Bambino... Stawiam, że ma w składzie parafinę, więc daję lewą rękę, że nie tylko nie jest wchłaniany, ale oprócz tego utrudnia wchłanianie/działanie każdej substancji zastosowanej po nim : D

I tak się zastanowiłam teraz. Ciekawe, jak wyglądałaby skóra, gdyby wchłonęła tak dużą ilość kremu. Musiałaby jakoś zwiększyć objętość.