Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Zwyczajnie też za Nim tęsknię. Niby po tym wszystkim z M. powinnam już sobie dać luz. I powoli daję. Ale czasem jeszcze mam zwroty w tył. Czasem nie chcę widzieć niczego złego, tylko to że było wspaniale...
Jego milczenie też powinno być wymowne. Ale może to dlatego, że wtedy ostatni raz na blogu napisałam, że nie chcę Go takiego znać...
Pomyślę jeszcze nad tym wieczorem. I oby miał opis dla M., który zadziała na mnie jak kubełek zimnej wody Problem rozwiąże się wtedy sam.
|