[mariiasia]

Napisane przez matallewar

Dokładniej: Poprzez dążenie do gwiazd, czy jakoś tak W sensie, że moje LO ma umożliwić uczniom osiąganie wielkich celów bla bla

W ramach rozrywki macie anegdotkę:
Moje LO kończył Żebrowski. No i kiedyś siedzimy na lekcji chemii w starej klasie (grzyb na suficie, odpadające tynki, no do remontu generalnie była, jako jedna z ostatnich została). No i puka ktoś, patrzymy a tu dyro z jakimś gościem zarośniętym. No i ktoś z tyłu rzucił: E, patrzcie, konserwator przyszedł. Na co koleżanka oburzona: "Baranie, przecież to Żebrowski" Dyro pokazywał mu, co się pozmieniało od kiedy chodził tam do szkoły Malusia wpadka

niezła wpadka

idę spać, bo jutro mama się zajmie Szymkiem rano a ja będę sprzątać na samą myśl mi się nie chce

branoc!

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

a i jeszcze na zakończenie, może taki tatoo: