[car00usel]

Witam. Od kilku lat mam straszny problem z trądzikiem, który ciągle narasta. Na początku były to małe pryszcze na czole, które rozniosły się praktycznie na całą twarz. Próbowałem leczyć się na własną rękę, lecz bezskutecznie. W końcu postanowiłem udać się do dermatologa. Pani powiedziała, że leki doustne na trądzik można przyjmować od 16 lat (było to około 5 miesięcy temu - miałem 15 lat) więc przypisała mi maść Differin i Klindacin-T. Efektu żadnego nie ma, wręcz mogę powiedzieć, że teraz jest jeszcze gorzej. Aktualnie mam 16 lat. Mieliśmy ustaloną wizytę a okazało się, że dermatolog jest na zwolnieniu chorobowym i kolejną wizytę mam dopiero za 2 miesiące, a moja twarz wygląda tak masakrycznie, że wstydzę się wychodzić do ludzi i patrzeć w lustro.. Jak myślicie, lepiej by było gdybym zmienił dermatolog?