2014-03-04, 13:46
|
#44
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: 20-letni prawiczkowie
[1=9c7b885137e5ed850f86ce0 a9dd12dda548895b7_5ff7a0a ad4a4b;45398303]teraz są bardziej czasy typu - sex przed 18ka by pokazać jakim się jest ' dorosłym'[/QUOTE]
Nieprawda, moim zdaniem zawsze byli tacy, co zaczynali wcześnie, szukając przygód, zwłaszcza w bardziej patologicznych środowiskach. Albo tacy, co lubili się chwalić swoim "doświadczeniem", nawet, jeśli było ono tylko fikcją...
Dla mnie małym szokiem było, kiedy w pierwszej klasie liceum (jedne z najlepszych liceów w moim mieście) okazało się, że wszystkie dziewczyny z mojej klasy to dziewice... A laski bardzo ładne, zadbane (ładnie i seksownie, acz nie wyzywająco ubierające się), pewne siebie (także w kontaktach z chłopakami) - po prostu w tym typie, który prędzej określilibyście jako "imprezowy" lub "marzenie chłopaków" aniżeli "szara myszka" lub "cnotka-niewydymka" chociaż oczywiście też nie były z tych, co to ze spodni stringi na wierzch wyciągają 
Obecnie po prostu więcej się o seksie mówi i podejrzewam że przez to Ci, co później zaczynają, czują się bardziej sfrustrowani i "dziwni", nawet, jeśli nie mają chwalących się "tym" wszem i wobec znajomych 
Moim zdaniem to, że ludzie mają świadomość, że istnieje coś takiego jak seks nie ma wpływu na wcześniejsze rozpoczęcie jego inicjacji, tak samo jak przemoc w grach nie ma wpływu na poziom agresji u dziecka. Ok, pewnie zdarzają się i takie przypadki, ale wg mnie na pewno nie jest to regułą, a jeśli już się zdarza, to raczej u jednostek mało stabilnych emocjonalnie.
Edytowane przez Pantegram
Czas edycji: 2014-03-04 o 13:50
|
|
|