2014-03-04, 16:58
|
#51
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
To nie zrywaj, zacznij przygotowywać się do roli Halinki Kiepskiej- też męża nieroba utrzymywała.
Bo co? Nadrobi te braki edukacyjne? Na jaką pracę może liczyć ktoś, kto ma podstawowe wykształcenie i do pracy się nie garnie? Mnie byłoby zwyczajnie wstyd być z takim niedoukiem.
Już widzę tego chłopca, który namiętnie książki pochłania 
I jaka miłość bezwarunkowa? TAK to ja własne dzieci kocham- bo są, bo je urodziłam, ale nie wierzę, że bezwarunkowo można kochać takiego obiboka, jak tu opisałaś, na dodatek ryjącego w Twojej prywatności.
Stąd jak tak "kochasz i całe życie chcesz z nim być"- to gotuj się do roli Halinki Kiepskiej.
Tylko pytanie: naprawdę nie jest Ci wstyd być z takim chłopem? Bo jak spytają rodzice czy znajomi: "co robi?"- Ty powiesz: skończył 6 klas SP, nie uczy się, nie pracuje, gra - wstyd jak cholera, że ma się takie żadne oczekiwania.
|
|
|