|
Dot.: Skarga na nauczyciela.
Cytat:
Napisane przez syntagma
beti33 jak chcesz kogos zjechac, to moze najpierw chociaz przeczytaj co ta osoba pisze  Ale tak sobie mozna przyjsc i powyglaszac pare prawd prawdziwych:
- uczen ma miec szacunek!
- uczen ma wiedziec gdzie jego miejsce!
Spojrz na wypowiedz malego_groszka moze, moze Cie oswieci
Wracajac do tematu: nie ma swiadkow w postaci kogos kto nie jest uczniem, nie ma dowodow. Zostawialabym sprawe w spokoju po prostu.
|
Ale z drugiej strony to jak to wyglada w relacji Wrzosowej:
Siedzi sobie Wrzosowa w klasie i pisze w zeszycie. Ni z tego ni z owego podchodzi do niej nauczyciel, wyrywa zeszyt i rzuca w strone Wrzosowej i jej kolezanki pare obrazliwych slow a nastepnie obrazony wychodzi z klasy...
Nie wydaje Wam sie to "lekko" naciagana wersja wydarzen?
|