2014-03-04, 19:22
|
#76
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
Napisane przez kate137
Czekał na mnie zawsze na dworcu przez parę dni płacił za mój bilet autobusowy jak jezdziliśmy po miescie jego, kupił mi dwa razy kwiaty i misia. Oprowadzał chodziliśmy na spacery itd.
Nigdy się nie zakochałaś? Że tak bardzo Cię to dziwi? Dowiedziałam się że sztuką nie jest się zakochać a utrzymać związek. Nie skreślam ludzi z góry. Tym razem się na tym przejechałam ale wiele moich przyjaciół inni skreśliliby z góry a wyszli na ludzi i to lepszych niz tacy inni.
|
- ależ zakochałam się, mojego męża kocham do tej pory.
- a JAKI Ty związek stworzysz z nieuczącym się, niepracującym facetem, skupionym na graniu, który ma 20 lat, a kolejne 2 lata chce spędzić na "szaleństwach młodości" ?
Cóż, związku z niedoukiem po 6 klasach SP nie wyobrażam sobie- moja wyobraźnia tego nie przyjmuje
I tak, ludzie "wychodzą na ludzi"- miałam kiedyś kolegę w liceum- pochodził z naprawdę ze społecznych nizin, z rodziny koszmarnej do kwadratu- ale był łebski, chciał się wyrwać z tej patoli- z dzięki pracy (czyli czemuś, o czym ten twój dzieciak pojęcia nie ma) wyszedł na ludzi. Stąd wiem, że można- ale SAMEMU trzeba chcieć.
No cóż, zyczę słodkiego życia w roli Halinki Kiepskiej. I tak będziesz czuć zawsze zażenowanie, gdy trzeba będzie przedstawić innym tego chłopczyka. no ale to twój wstyd, z miłości jak rozumiem to i wstydzić się można 
No i jak tak cynicznie podliczę: twój wyjazd do niego 2 razy w miesiącu to 320 zł. + antykoncepty - trochę to kasy; w zamian masz 2 bilety autobusowe zniżkowe (ok. 2 zł) , kwiaty i misia- no i to nazywa się ustawić w życiu
Edytowane przez madana
Czas edycji: 2014-03-04 o 19:29
|
|
|