Dot.: Śmierć -osierocenie-obwinianie się- spadek
Ona stanowi dla nich rodzinę zastępczą spokrewnioną, ma na dziecko około 700zł z WCPR tak zawsze jest. Odnośnie Mops to jakieś obiady i dodatki też.Zasiłek dla siostry niepełnosprawnej.
Z tego co wiem niepełnosprawna siostra jest do rany przyłóż, kochana jest i nawet pomaga. Licealistka nie sprawia problemów, słucha się, uczy. My nigdy nie sprawiałyśmy problemów wychowawczych.
Gimnazjalistka nie może odnaleźć się w tym , ciągle słyszy jak jej rodzona siostra wrzeszczy i mówi ,że ją odda. Może ciężko z niej zrobić posłuszne dziecko, ale za to ma bardzo dobre oceny, przykłada się, dużo czyta. Myślę, że też trzeba zrozumieć dziecko w trudnym wieku. Ciężko jest jej się odnaleźć na zasadach starszej siostry.
Tak naprawdę to żałuję ,że to wszystko stało się w czasie kiedy ja sama jestem dorosłym dzieckiem, wiem ,że rzucając studia nikomu nie pomogę, nawet sobie. Muszę patrzeć w przyszłość. Teraz nie odzywam się ze starszymi siostrami, więc nawet nie widuje młodszych, a przecież za nimi tęsknie. Nie mam zamiaru tam jechać i słuchać wytyków. Nie wiem jak to rozwiązać. Sytuacja materialna siostry nie jest zła, przecież jej mąż pracuje, są dodatkowe dochody, wszyscy w dzień są w szkole. Nie rozumiem gdzie leży problem. W czym jeszcze mam jej pomóc? Przecież sama nie mam czasu. Musze pracować. Nikt mi nie da pieniędzy. Raz znalazłam się w sytuacji bez pieniędzy - starsze siostry mnie wyśmiały. Nie mam nikogo oprócz TŻ.
Czy się zrzekać? Sama nic nie mam. I sytuacja się nie zmieni, wciąż będą telefony.
|