[gosiulka22]

Napisane przez justyna_g4

Dawno mnie u was nie było...mała pochłania cały mój czas, zaczynamy budowę a do tego czuję się tragicznie. Jestem mega słaba, szybko się męczę, często boli mnie głowa, a ostatnio doszło do tego jakby zawroty głowy ( takie uczucie jak po 2 czy 3 piwach lekki rausz ale nie wiruje ). Nie mam pojęcia od czego to. Dwa razy się te zawroty zdarzyły. Ja jestem panikara wiec jak tylko coś mi się dzieje to od razu stres a u mnie stres skutkuje wymiotami i często kołataniem serca. Także ogólnie masakra. Poleciałam wczoraj na badania bo myślałam, że to anemia ale morfologii nigdy takiej dobrej nie miałam. Wszytsko pośrodku normy ani jeden parametr poza. Nie mam pojęcia o co chodzi. Jutro idę do lekarza. Może to przemęczenie? Od praktycznie 1,5 roku nie przespałam całej nocy. Bo już w ciązy budziałam się ze 3 razy na sieku i to od samego początku. Oby to tylko przemęczenie bo do głowy przychodzą mi już serce i tarczyca.

A kp dalej? Ja tak miałam jak pod koniec jeszcze karmiłam piersią i Mała bardzo często jadła, wyniki też miałam dobre a co z tego jak czułam się fatalnie, też myślałam że tarczyca. Raz to tak mi się zakręciło w głowie że, o mały włos nie upuściłam Małej :/ musisz bardzo dużo pic wody. Ja odkąd nie kp to już te objawy ustały