2007-06-12, 20:31
|
#1799
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Dobranoc Dziewczyny 
Kurde no, P. ma trzeci dzień bez opisów dla M. I martwi mnie to. Bo kiedyś tutaj coś pisałyśmy, że gdyby to było na serio to nie chwaliłby się nią w opisach. No i przestał. Znikła z opisów po niedzielnym spotkaniu (bo wtedy tyle jeszcze wywnioskowałam, że szykowało się spotkanie).
Co miały znaczyć te dwa tygodnie ciągłych dwuznacznych opisów dla Niej? Miałam zobaczyć, poczuć, że ona jest ważna i że mam dać MU zupełnie spokój, bo On chcę z nią... Może miałam przestać w ten sposób się łudzić? Spokój dałam. Ale jakaś mała nadzieja pozostała. To co, że to głupie i niewykonalne. Nie piszę Mu o tym, więc nawet nie wie ile nadal dla mnie znaczy... Pewnie już nigdy nie dowie się.
Smsowa wymiana dziś bardzo miła. Nie narzekam. Faktycznie mógł napisać, że mam ''Wypierniczać!''. Ale w sumie czemu by to miał zrobić? To ja Go zostawiłam, sugerując że dla kogoś innego...?? No własnie. Mój przyjeciel stwierdził, że to ja mam ''prawo'' się mścić i robiś Mu przykrość opisami, a nie że On mi... Oczywiście to było tylko takie stwierdzenie, bo oboje nie rozumiemy zachowania P. i chyba nigdy nie zrozumiem... Może kiedyś, jak zobacze Go za rączkę z M. to wszystko stanie się jasne... Teraz też powinno być, prawda?
Bo to, że nie ma jej w opisie, nie znaczy, że przestała istnieć.
Poziomko przestań już tak analizować przeszłość... Przypominasz mi tylko Małpko Jego Mama co prawda nie nazwała mnie nigdy ''synową'' czy coś takiego... Ale chyba pod koniec kwietnia P. mówił, że Jego Mama stwierdziła, że chciałaby moją poznać, na kawę się może spotkać... Nie zdążyły. Może nawet lepiej teraz. Kiedyś też Jego Mama sprzątała łazienkę, potem ja poszłam do toalety i skończył się papier, no i tą pustą rolkę wyniosłam do kosza w kuchni... P. zrobił wielkie oczy i stwierdził ''No to teraz jeszcze idź do spiżarni po nowy papier i zanieś '' To był żart, ale Jego Mama ''No kto wie, kto wie, czy w przyszłości...'' Aż mi się głupio wtedy zrobiło 
No i już Wam nie wymiernię papieru w kiblu Eh, ze też mnie Mama tak porządku nauczyła Tym optymistycznym akcentem się żegnam
|
|
|