2014-03-06, 19:47
|
#1858
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 6 733
|
Dot.: Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)
Cytat:
Napisane przez marsi11
twardego na pewno nie da rady jesć
pamiętam,że moja siostra bardzo schudla jak jej założyli aparat
jadła tylko miekki i zanim nauczyła się jeść to troszkę mineło czasu
ja wogóle nie gotuje zup na wieprzowinie
a co do jajek,mam sąsiadkę co ma kurki więc od niej biorę a jak sklepowe to tylko te 1,
z biedry nie zjadłabym sorry ale one dla mne smakują siarką 
wogóle trzeba czytać jak się jajka kupuje, te co tak reklamuję,że bez antybiotyków i nie karmione GMO to co z tego jak to chów klatkowy więc i tak nie ma bata by te jajka były dobre skoro kury są nieszczęsliwe i ponoc wtedy znoszą jajka mniej wartościowe 
|
No właśnie, dlatego jem póki mogę ;P ja gotuje zupy na wieprzowinie tztowi;p , ale no nie rosół;>
Jeszcze co do zup. Ja bardzo rzadko jem. Wiecie, zbrzydły mi bardzo.. tam w domu rodzinnym dyktatorka codziennie gotowała zupy, nawet jak były dwa garczki zupy w lodówce, to ona i tak musiałą ugotowac, dlatego, nie gotuje dla siebie zup. Ale jak tzt zjeżdza, musi być obowiązkowo zupka, bo on kocha wielka miloscią;p zupiarz jeden;p
oglądałam raz program o tych biednych kurkach znoszących jajka, no masakra, przeraziło mnie to.. ja kupuje od właścicielki domu, co wynajmuje piętro. Fajnie wiedziec, skąd jajeczka pochodzą.
A ostatnio oglądałam jakiś program o farmie norek, laski, w jakich warunkach te norki oni trzymali... a program był o tym, ze facet wylewał nieczystości do rowu i strasznie zanieczyścił środowisko.
|
|
|