Zakochałam się w moim wieloletnim przyjacielu.Zerwać kontakt ?
Witam.Długo nosiłam się z zamiarem napisania na tym forum.Otóż od dłuższego czasu (około rok) doszłam do wniosku że mam dość poważny problem.Z X moim wieloletnim przyjacielem znamy się od gimnazjum.Nasze relacje były różne,w ciagu tych kilku lat bywały momenty,gdy kontakt się urywał na jakiś czas ,bo poszliśmy do rożnych liceów,ja miałam swoje sprawy ,on swoje ,jednak ostatecznie przyjaźnimy się do chwili obecnej.Nie wiem z czego to wynika,ale po dłuższym braku kontaktu ,gdy postanowiliśmy dalej sie przyjaźnić,zauważyłam u siebie duże zmiany.Nie wiadomo dlaczego X zaczął mi imponować,wydawało mi się,ze dorósł,był jeszcze bardziej przystojny niz w czasach gdy mieliśmy po 14-15 lat.Zaczelam się jescZe bardziej interesować jego sprawami,tym co mowi,lubiłam go słuchać ,bo to co mówił wydawało mi się niezwykle interesujące.w pewnym momencie zapaliła mi sie czerwona lampka.Wpadlam po uszy.Nie wiedziałam,co ze soba zrobić ,nie chciałam zniszczyć naszej przyjaźni ale rownież leciałam jak na skrzydłach na kolejne spotkanie z nim.ostatecznie postanowiłam przystopowac ze znajomością ,tzn ograniczyć spotkania,pisać przez internet.Na jakiś czas podziałało,ale po krótkim czasie nasza znajomość dalej sie rozwijała .Nie moge znieść tej sytuacji,ukrywam przed nim swoje uczucia,okłamuje go i siebie sama.probowalam wybadać oczywiście ,czy nie jest to uczucie odwzajemnione,jednak sytuacja jest skomplikowana.Po pierwsze X nigdy nie miał dziewczyny na poważnie.zawsze to były jakies koleżanki z imprezy i tyle .Po drugie mam wrażenie ze nie przeszkadzają mu żadne gesty świadczące o tym ,ze moge chcieć czegoś wiecej .moze to jednak wynikać z tego,ze po tylu latach granica intymności miedzy nami dość mocno sie zatarła .po trzecie ...przeszłość .przez całe gimnazjum i 1 lo byłam związana z kolega z klasy.wtedy tez miał miejsce pewien incydent.otoz X powiedział kiedyś swojemu koledze ,ze nie może patrzeć na to jak moj związek kwitnie a on nic nie może zrobić .jego kolega powiedział to po pijaku na imprezie w liceum.zeobilo sie głupio,nie wiadomo było co powiedzieć ....ostatecznie wszyscy obrócili to w żart. Szczerze mówiąc nie wiem co myślec .z jednej strony wiem ze według niego jestem ładna i atrakcyjna ,z drugiej mam wrażenie ze gdy go przytule na pożegnanie czasami sie peszy.boje sie porozmawiać z nim twarzą w twarz,bo ta relacja ,ta przyjaźń jest ponad moimi związkami i wszystkim innym.nie wybaczyliby sobie gdybym go straciła ....dziewczyny ,pomóżcie ! Co powinnam zrobić ? ;(
|