2014-03-08, 20:21
|
#295
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: In Vitro - dofinansowanie przez państwo za czy przeciw?
Ja tez jestem na refundacją.Myślę,że większośc osób,które nie zgadzaja się z przekonań innych niz religijne, nie znaja do końca tematu. Jak zwykle,tak jak i w tym przypadku, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia-i to jest najprawdziwsza prawda. Myślę,że nie sposób byc tak obojętnym w swym osądzie,kiedy nie miało sie bliskiej styczności z osobami dotkniętymi bezpłodnością. To jest dla nich jak choroba,jak umieranie na nowotwór,na którego nie ma lekarstwa.Większośc par,które leczą sie latami(latami!),przyjmuja leki na jajeczkowanie,na ruchliwośc plemników,na utrzymanie ciąży jak juz się zdaży ten cud-gdy nic nie skutkuje,to ich zżera jak choroba.Naprawdę,niewiele par potrafi się z tym pogodzić-czy można wtedy powiedzieć,że to taki zwykły zawód,bo się "zachcianka" nie spełniła?
Jak czytam takie nazewnicwto,to az mi się wierzyć nie chce,że człowiek może tak o drugim pomysleć. Chęć dania zycia nowemu pokoleniu nie może być tak nazywana-to takie płytkie,naprawdę powierzchowne.
Ale to jedna strona medalu.Druga to oczywiście finanse.Chyba długo nie będzie tak w naszym państwie,żeby starczyło na wszystko-czy to możliwe w ogóle? Nie będzie nigdy idealnego rządu,ani pewnie wreszcie idealnej reformy służby zdrowia. Pewne rzeczy byc refundowane powinny i już. Płacimy podatki,mamy prawo wymagać.Każdy by chciał refundacji w obrębie tej choroby,która go dotyka, więc dla mnie są zrozumiałe sprzeciwy dotyczące refundacji in vitro.
Jednak nie popadajmy w skrajności,dajmy każdemu równe szanse.
Tu się zgadzam:
Cytat:
Napisane przez asiulkaa
I
Budujemy stadiony dla kiboli, teraz chcemy sobie zrobić zimową olimpiadę, czy te wydatki są bardziej sensowne niż finansowanie in vitro?
|
Oczywiście fani sportu mogą byc oburzeni,ale ja nim nie jestem,więc mi to niepotrzebne
|
|
|