hehe, to naśladowanie zwierzaków to kolejny etap wtajemniczenia
słodkie to musi być
wiesz co u nas jest coś takiego, ze nei chce siedzieć na podłodze, to prostuje nogi i się wkurza, ale tak znośnie to robi,ze puszczę melodyjkę z zabawki i spoko jest
hehe czepiasz sie, w garniaku przyszedł, kwiatki, kawka, pewłna kulturka
co do białki, to my właśnie tak myśleliśmy że na wakacje nad morze, ale przyszła nam do głowy wisła ostatnio, i zaczeliśmy dumać,zeby tam, tylko tak sie zastanawiam, co my bedziemy robić
co do takiego mieszkania z mamusią i picia, to mój mąz ma takiego kolegę,ze matka go wozi wszędzie autem, np. do pizzerii, ten sobie idzie pić, i siedzi nawet 2-3 h, a mamuśka czeka w aucie na niego

i kiedyś byliśmy na imprezie w lokalu organizowanej, a tamten to stary kawaler, tzn.ok 30lat, ale baardzo dużo pije

i mój Tż. wmówił mu,ze ja nie jestem jego żoną , tylko siostra i szukam chłopaka i tamten mnie nie odstępował na krok

a Tż się strasznie śmiał,ze mi taki dowcip zrobił

myślałam,ze go zabiję
dobrze z ta czekoladą, bo się nigdy nauczyć nie mogą, oni jakby mieli tyle do zapamiętania co my, to chyba by się wykończyli, opisałaś dokłądnie,w iec nie trudno zapamiętać
ojjj nawet my już z miesiąc jeździmy w spacerówce, jak ustały mrozy to juz tak smigamy i żal mi gondoli, ale w spacerówie jest super, Kuba siedzi mega zadowolony że wszystko widzi

daję przodem do świata,a jak uśnie to sobie przekręcam w moją stronę
ja wybieram odpowiedź b , nooo juz czasami c jeżeli zagadywanie nic nie da
