2014-03-11, 07:42
|
#4094
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
|
Dot.: Mamusie sierpień 2014
Cytat:
Napisane przez angelika__2014
My mieszkamy z moimi rodzicami. Narazie mamy na piętrze dwa pokoje (sypialnia i dzienny) oraz własną łazienkę. Do tej pory w zupełności nam to wystarczało ale za kilka lat dobrze żeby dzidziuś miał swój pokoik. Rodzice proponowali nam rozbudowę domu bo chcą żebyśmy z nimi zostali. Na placu też jest miejsce aby wybudować mały naprawdę mały domek (mały, ciasny ale własny). Jest tylko jeden problem a raczej dwa. Kiedyś niestety rodziców zabraknie a mam dwie młodsze siostry, które obecnie studiują poza domem i z tego co wiem ani im się myśli wracać do domu i do naszego miasta. I jeżeli powiedzą kiedyś w przyszłości, że mam je spłacić z ich części to mnie wyrwie z butów. Teraz jakbyśmy chcieli rozbudować dom lub postawić ten mały domek to dobralibyśmy sobie tyle kredytu ile nam brakuje a resztę z własnych oszczędności dokładali. Więc kredyt byłby taki do zniesienia przez kilkanaście lat a jeżeli przyjdzie mi spłacać siostry i brać kredyt tylko po to aby je spłacać do końca życia to bym chyba padła trupem. Rozmowa z rodzicami jakiś czas temu wyglądała tak, że mamy się nie przejmować perspektywą spłaty sióstr w przyszłości ale wiadomo jak to jest. Tym bardziej, że jedna z nich spotyka się z przyszłym prawnikiem który już zaciera ręce aby "doradzać" jej we wszystkich życiowych aspektach. Z siostrami mamy bardzo dobry kontakt ale nie wiem jak to będzie jak kiedyś będą miały swoich mężów i zaczną się wtrącać do naszych układów. Nie chcę też aby to nas poróżniło w przyszłości. I jestem w zawieszeniu. Dziewczyny wy patrzycie na to z boku. Co mi radzicie? Jak powinnam się zachować?
|
Ja patrzac na przyklad swojej mamy to twierdze ze z rodzina wychodzi sie dobrze tylko na zdjeciach jak ma sie szczescie.
Moi dziadkowie maja sporo ziemi no i dom.
Moja mama przeprowadzila sie do nich bo zaczeli chorowac, mama ma 2 braci i siostre ( 22 lata )
Bracia maja swoje zycie, ale jak tylko dowiedzieli sie ze mama miala zaczac sie budowac to od razu chcieli zeby dom i ziemie zostaly podzielone na wszystkich
Bracia nigdy nie przyjezdzali zeby pomoc przy polu czy ogrodku tylko ze tak powiem na gotowe.
Dobrze ze mama stamtad uciekla bo do tej pory sie kloca.
Ja wychodze z tego zalozenia ze lepiej robic interesy z obcymi niz z rodzina a ty powinnas to uregulowac prawnie albo wedlug mnie zrezygnowac z budowania jak nie wiesz na czym stoisz.
bo tak jak piszesz nie wiesz co bedzie za kilka lat nie wiadomo jak twojemu rodzenstwu zycie sie ulozy a pozniej moga cos od ciebie oczekiwac
powinnas to przemyslec i uporzadkowac to zeby nikt ci nie mogl niczego zarzucic ani czegos oczekiwac
|
|
|