2014-03-11, 07:49
|
#4095
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
|
Dot.: Mamusie sierpień 2014
Cytat:
Napisane przez mamuska11
Ja bym ci radziła właśnie uregulować to jakoś prawnie zanim zaczniecie inwestować bo pózniej to rożnie bywa szczególnie z rodzina U mojego Tż w rodzinie właśnie tak było ze bym jego tata i 3 siostry a babcia dom i gospodarstwo zapisała tylko tacie Tż bo tylko on opiekował sie nią i domem na starość Siostry oczywiscie miały żal ale mogły winić tylko same siebie bo dlaczego miałoby sie im cos należeć jak one po świecie sie rozjechały i miały swoje życie a brat całe życie w tym domu mieszkał dbał i matką na starość sie opiekował sam...
|
A jedno pytanie (nie mogę już odnaleźć właściwego postu). Czy jak siostry się wyprowadzały na swoje, to rodzice ich w żaden sposób nie wspierali finansowo? W sensie czy dostały z domu jakąś wyprawkę, jakąś kasę dołożoną do zakupu czy remontu, bo jeśli tak, to teoretycznie już nic im potem do domu i działki. Jeśli nie, nic a nic nie dostały to wtedy mogą sobie rościć prawa, takie jest moje zdanie. Ale to w teorii, w praktyce sama wiem jak jest, mąż po śmierci ojca zrzekł się jego mieszkania na rzecz swojego brata, licząc na to, że kiedyś dostanie działkę ze strony mamy, a jak przyszło potem do rozmowy na ten temat, to mu brat powiedział coś w stylu 'mieszkanie mieszkaniem a działka działką'. A tam jest jeszcze dwóch braci ciotecznych do podziału ewentualnie tej działki i jak pomyślę sobie, co się będzie działo... poza tym tak czekać, aż ktoś zejdzie, to jednak woleliśmy wziąć kredyt na 30 lat ale przynajmniej nie musieć się nikogo prosić i nie być zależnym. I jutro wreszcie odbieramy mieszkanie 
Usg połówkowe potwierdziło dziewczynkę nie zapamiętałam dokładnie (może na wydruku usg można to jakoś odnaleźć?) ale waży coś koło ćwierć kilo więc chyba moja to dopiero jest duża ale nic pani doktor nie mówiła o jakiejkolwiek zmianie terminu albo żeby coś było nie tak. Chociaż dla mnie to takie chudziutkie że żeberka można liczyć. Serduszko też pięknie pokazała i wszystkie parametry jak trzeba, wierzgała nóżkami, ściskała piąstki i było pięknie widać jak połyka wody płodowe, poza tym leżała sobie z jedną ręką pod główką z tyłu, pełen relaks
pytałam czy nie za dużo przytyłam i kazała się niczym nie martwić, bo jestem szczupła. Poza tym badałam przed wizytą TSH i wyszło ok 1,5, na początku ciąży jak badałam miałam jakieś 2,7, pytałam czy taki spadek to coś złego i też mówi że wszystko w normie.
|
|
|