|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII
Spędzałybyśmy więcej czasu z Tż-etem ale jak będzie w pracy albo będzie miał polowe roboty to byłybyśmy same.teoretycznie
Praktycznie przypuszczam, że jak się wprowadzimy teściowa będzie mnóstwo casu spędzać na piętrze patrząc co robię i oferując pomoc....nie wiem czy jestem na to pschicznie gotowa
Co do pomocy przy przprowadzce to już się sypały propozycje pomocy ale faktycznie wolałabym sobie swoje rzeczy sama poukładać
---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------
Berbie- rozważałam też przeprowadzkę dlatego, że widzę, ze od kiedy Mama wyręcza mnie przy Kasi jest wykończona.
Kilka razy zastałam ją zapłakaną, że nie może sobie z nią poradzić...
---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------
W sobotę mamy wizytę z Kasią u gastrologa i muszę pojechać, mam nadzieję, że t-etowi nic nie przeszkodzi aby pojechać z nami bo sama boję się ruszyć z domu
Jeszcze cxeka mnie rozmowa w pracy w przyszłym tygodniu
|