[redangels]

Napisane przez nouvelle90

J

W małych miastach nawet miejsca w komisji rozdają po znajomości, przynajmniej u mnie

Dokładnie jak pracowałam jeszcze w szkole i były wybory poszłam do urzędu zapisać się do komisji. Obiecano mi, że się dostanę. Z widzenia mnie kojarzyli bo prawie codziennie zanosiłam im jakieś dokumenty ze szkoły. I nagle moje zdziwienie, że sie nie dostałam. Patrzę a tam w komisjach zasiadają stażyści urzędu, dzieci radnych itp. U mnie na osiedlu zawsze siedzą w komisjach te same osoby. W tym roku sa w maju wybory. Już się pytałam jednej znajomej czy by mnie nie wkręciła. Zapisała mnie sobie na kartce i ma o mnie pamiętać. Muszę gdzieś tak początkiem kwietnia się jej przypomnieć, by sobie o mnie nie zapomniała i ktoś inny się nie dostał.