[natii4]

Wiedziałam,że temat kontrowersyjny,ale nie wiedziałam,że aż tak
Tzn.jako tegoroczna maturzystka,efekt wybryków SLD przeszłam reformę edukacji-jak matura mi poszła dowiem się w przyszły wtorek.Moja mam ubzdurała sobie,że mam iść na anglistykę,na UAM nie mam szans,ale jest uczelnia prywatna,która mi odpowiada.Słyszałam dużo złego i dużo dobrego.Jedna ze studentek powiedziała mi tak,że Ci co narzekają to albo myśleli,że jak płacą to mogą się całe studia obijać albo byli w dalekiej grupie językowej(tam chyba jest z ponad 20 grup,po 8 w każdej).Jestem w kropce Z jednej strony po przebojach z różnymi sekretariatami z UAM mam ochotę iść na prywatną,bo tam chociaż ludzie są mili dla innych,a nie z pyskiem,bo przerwałam przerwę na kawusię

Wg niektórych na uczelniach prywatnych nie ma bezsennsownych zajęć,tylko są naprawdę rzeczy fajne i przydatne,ale jak same mówicie uczelnia państwowa ładnie wygląda w papierach.Nic nie wiem .....Słucham dalej waszych komentarzy Bo ja im bliżej składania papierów tym mam większy mentlik.


PS.Nie obrażę sie jak ktoś studiował filozofię z komunikacją społeczną i chciałby się podzielić info