Napisane przez kinia_21
Tkwię w sytuacji, z której nie potrafię wybrnąć. Otóż od prawie dwóch lat jestem w związku opartym tylko na seksie, a chcę czegoś więcej, bo co tu ukrywać, zakochałam się. On chyba niekoniecznie, bo na pytanie kim dla niego jestem dowiedziałam się, że bardzo dobrą koleżanką. Zabolało mnie to, przepłakałam wiele nocy, próbowałam to skończyć, ale bez skutku. Przez 3 miesiące nie mieliśmy ze sobą kontaktu,a tu niespodziewanie znów pojawił się w moim życiu i znów zaczęła się ta sama karuzela. Coraz częściej zastanawiam się co robić. Sam seks nie wystarcza mi, chcę, żebyśmy spotykali się w zupełnie innym celu, ale nie wiem jak mam mu to powiedzieć. Zależy mi na nim i nie chce go stracić, ale dłużej w takiej sytuacji też nie chcę tkwić. Próbowałam z nim jakoś o tym rozmawiać, napomykałam delikatnie, że seks to nie wszystko, że są ważniejsze sprawy, ale to jak mówienie do ściany. Chcę z nim przeprowadzić w najbliższym czasie poważną rozmowę, ale boję się zaczynać ten temat. Tak naprawdę nie wiem co mam mu powiedzieć, jak zacząć, boję się, że usłyszę coś, co mnie dobije całkiem. Mam dość takiej huśtawki, ale nie wiem jak to rozegrać. Jak to zrobić ? Jak powiedzieć co leży mi na sercu ? Jak zacząć rozmowę o jakiejś wspólnej przyszłości ? Czy moje próby w ogóle mają jakiś sens ?
|