2014-03-13, 23:02
|
#8
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Wiecznie się nad sobą użalam
Cytat:
Napisane przez dorot_qa
Myślałam, że znajdę w tym wątku też coś dla siebie, ale chyba nie. Mój tata zmarł - "problemu" nie rozwiążę, a olać też nie bardzo... jakaś trzecia rada?
Czasami nie da się nie martwić
|
W takim przypadku należy przeżyć żałobę - normalnie przebiegająca żałoba prowadzi do pogodzenia się ze stratą, a w konsekwencji ból się zaciera.
Autorko, mam wrażenie, że Twój problem opiera się na tendencji do uwieszania się na przeszłości. Niektóre osoby "tak mają" i muszą nad sobą pracować żeby to nie wpływało na ich życie w taki sposób jak u Ciebie. Ty piszesz, że to empatia... Ale sama nie wiem, niekoniecznie to musi być ona.
Ja wedle psychologicznego testu który kiedyś robiłam mam tę cechę dość mocno zaznaczoną Dawne sytuacje do mnie łatwo wracają, ciężko mi się odrywać od przeszłości, szczególnie od przykrych zdarzeń. Trzeba powoli to eliminować, nie rozmyślać, odwracać swoją uwagę, skupiać się na teraźniejszości i przyszłości. Unikać skupiania się na własnych emocjach i wspomnieniach wysłuchując kogoś innego.
|
|
|