Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Moja laska woli koleżankę
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-03-14, 12:03   #3
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Moja laska woli koleżankę

Cytat:
Napisane przez szeps Pokaż wiadomość
Cześć i czołem Dawno u was nie pisałem, bo ostatnio pod koniec października 2012 roku. Więc trochę czasu minęło

A popełniam tego posta z prostego powodu. Moja ukochana od czasu kumplowania się z pewną dziewczyną zachowuje się dość dziwnie.

Kiedyś było pięknie, a ostatnio co raz częściej się kłócimy.

Jak mniemam sprzeczki są spowodowane przez wpływ koleżanki.

Poznały się pod koniec roku. Już w styczniu mówiłem swym kolegom, że odkąd moja dziewczyna poznała ową znajomą, to się zmieniła.

Niestety teraz jest gorzej. O ile w lutym tamta jej znajoma wyjechała i nie utrzymywały kontaktu i było ok, tak teraz moja dziewczyna jest nie do zniesienia.

Mój współlokator wyjechał na miesiąc za granicę, więc mam chatę wolną. Jeszcze dwa tygodnie temu dziewczyna z niecierpliwością mówiła co będziemy robić i jak spędzać razem czas. Zapewniała, że będziemy w łóżku, a weekendy będzie u mnie 24h.


Marzenia marzeniami, ale tym razem szybko zostałem sprowadzony na ziemię. Dziewczyna po zajęciach do mnie przychodzi. Lecz zamiast się mną zająć. Ciągle opowiada o tej koleżance. Na igraszki miłosne nie ma ochoty bo jak mówi jest młoda i ma na to czas. Na telefonie włącza gg i pisze z koleżanką.

Parę dni temu wkurzyła mnie. Przyszła do mnie, oświadczyła, że się nie wyspała i weszła pod moją kołdrę. W ciuchach, w śmierdzących skarpetach przepocała mi pościel. Nie zgadzałem się aby spała, to miała jeszcze pretensje, że nie daję jej spać.

Ponad tydzień temu zaplanowaliśmy nockę w sobotę. Miała przyjść w południe i być u mnie 24h. Wiedząc o tym umówiła się z tą koleżanką.
Z nią spędzi całą sobotę, a do mnie przyjdzie o 20. Nazajutrz rano wyjdzie by spotkać się z tą koleżanką.

Czuję się zepchnięty na dalszy plan. Wygląda na to, że ona dostosowuje się pod koleżankę, a ja jestem zapchaj dziurą między spotkaniami z nią.

Próbowałem pogadać z moją dziewczyną. Lecz ona nie widzi problemu, tłumaczy a Beata (jej koleżanka) powiedziała, że coś tam.
Denerwuje mnie ta sytuacja. Kiedyś moja laska trzymała się z innymi dziewczynami, nie miałem problemu z tym, że chce się z nimi spotkać.
Ale w tej sytuacji kiedy ta nowa koleżanka ustawia ją przeciwko mnie to mnie to denerwuje.

Jeszcze gdy skomentowałem jej postawę jako "beznadziejne" odparła Beata mówiła, że mnie nie szanujesz i się z nią zgodzę, bo jak możesz tak do mnie mówić. A, że sama stwarza powody dla których to mówię to już inna dla niej bajka.

Sama dziewczyna mówi mi, że Beata gada bardzo źle na mój temat. Radzi jej aby ze mną zerwała.

Mam ochotę dogryźć tej koleżaneczce, lecz nie wiem za bardzo jak.
Co o tym myślicie?
No rożni ludzie mają partnerów z różnych względów.... ona ma na tej zasadzie co w gimnazjum - no wszyscy mają to czemu nie. Absolutnie nie jest to nic poważnego ani nawet ważnego. Taki dodatek od czasu do czasu.

Tak bywa, nie wierzę, że nie widziałeś tego wcześniej i dopiero jakaś dziewczyna otworzyła ci oczy ;p
chwast jest offline Zgłoś do moderatora