hej Dziewczyny, trochę mam zaległości, ale postaram się je nadrobić

Dostałam kwiaty na dzień Kobit i Ravic 3 razy mi wywrócił wazon, za trzecim razem o 5 rano, kiedy wstałam do pracy >.< Tylko otworzyłam drzwi, a kot łup, złapał zębami za liście i kwiatki leżą, woda się leje

Za karę nie dałam mu saszetki, musiał suche dziubać- może to zła metoda wychowawcza, ale byłam strasznie zła na niego.
Zapraszam do polubienia strony na fb, postaram się tam regularnie wrzucać zdjęcia tego łubuza
https://www.facebook.com/KotRavic
Dziewczyny, może któraś kojarzy z netu taką lecznicę weterynaryjną (ja widziałam jej stronę w necie, ale teraz nie mogę znaleźć) z poczekalnią "przyjazną kotom", ale nad ladą wisiało wielkie zdjęcie kota patrzącego się na wprost? Chyba koty jednak się będą bały takiego zdjęcia i nie jest to "przyjazne" ?
