2014-03-15, 08:56
|
#344
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Wiadomości: 3 003
|
Dot.: In Vitro - dofinansowanie przez państwo za czy przeciw?
Cytat:
Napisane przez xandra78
Dyskusja z Panem Emirem chyba nie ma większego sensu. Jest przeciwko refundacji in vitro,bo sa bardziej potrzebujący,ale jak dochodzi co do czego , to nikomu by nie zabrał .To dlaczego jesteś Emirze przeciwko refundacji in vitro(wracając do tematu!) ,bo juz nie nadążam? Skoro wszystkiemu winne sa podatki i papierologia urzędnicza i tego nie możesz zdzierżyc w obecnym stanie,to czemu wchodzisz na watek o in vitro i zabierasz zdanie? Są inne wątki o płacach, o sytuacji Polski itp.
|
Widzę, że nie nadążasz, to spróbuję w punktach choć może być trudno bo widać po tym co napisałaś z logiką masz problem.
1. Refundacja polega na tym, że najpierw trzeba skądś zabrać żeby dać.
2. Jak słusznie napisałaś jestem przeciwko zabieraniu ergo jestem przeciwko refundacji invitro.
3. Reasumując jestem przeciwko "dawaniu" ludziom bo polega to na tym, że najpierw im się zabiera dużo więcej niż zamierza "dać"
Co do jednego się zgadzam dalsza dyskusja nie ma sensu więc ją kończę bo jak ktoś popiera złodziejstwo w majestacie lewa bo prawem tego nazwać nie można.
Uzasadniam poparcie złodziejstwa z kontekstu różnych wypowiedzi można się domyśleć, że popierasz podatki czyli progresywne czyli czystej wody złodziejstwo. Jeśli się mylę to się wycofuję i przepraszam
Pewnie się zacznie gadanie, że bogaci powinni płacić więcej - od razu odpowiadam płacą więcej.
Prosty przykład:
Górnik 1 wyfedrował 1 tonę węgla i sprzedał ją za 1000 zł zapłaci 10% podatku czyli 100 zł
Górnik 2 wyfedrował 1 tonę węgla i sprzedał ją za 1000 zł zapłaci 10% podatku czyli 100 zł
Górnik 3 wyfedrował 2 tony węgla i sprzedał je za 2000 zł zapłaci 10% podatku czyli 200 zł
Jak widać górnik nr3 zapłacił więcej podatku choć skala podatkowa jest taka sama. Oczywiście pojawiają się różne mędrki, które chcą aby górnik wg. niesprawiedliwości społecznej zapłacił 20 %.
Cytat:
Napisane przez asiulkaa
Daruję sobie odpowiadanie na pierwszą cześć postu bo nie o tym jest wątek.
Odniosę się tylko do drugiej części. Jeżeli jest prawdą co piszesz o swoim życiu, to jestem w ogromnym szoku, bo po osobie po studiach oczekiwało by się logicznego rozumowania. Czy sądzisz że za pieniądze jaki zarabiali Twoi rodzice, licząc z wszelkimi podatkami i ubezpieczeniami, stać by ich było na opłacenie Tobie szkoły? A studia, to już byś nawet pomarzyć nie mógł. Czyli miło było korzystać ze sfery socjalnej, ale jak teraz Ty masz dołożyć do innych to już nie jest tak fajnie. Jak masz takie, a nie inne poglądy to chyba powinieneś je wcielać w czyny, dlaczego w takim razie pobierałeś stypendium socjalne? Byłeś już dorosły, mogłeś sam decydować.
|
To po co pisałaś o znikaniu podatków w kosmosie.
Właśnie cały problem w tym, że logiką a konkretnie myśleniem przyczyna - skutek masz duży problem. Tak spokojnie byłoby moich rodziców stać na szkołę, moje studia itd.
Zmiana nie polega na tym, że wszystko byłoby łatwiejsze i prostsze co powodowałoby, że ludzie zaczęli zarabiać więcej. Pomijając łatwiejsze i prostsze to przez 2 semestry studiowałem górnictwo zaocznie więc moim rodzicom udało się wygospodarować te 900 zł za semestr. Więc nawet przy takich barierach było ich stać na opłacenie mi studiów co oznacza, że bez barier byłoby dużo łatwiej.
Co najważniejsze ta łatwość przez chwilę w Polsce obwiązywała Ustawa Wilczka, moi rodzice przez chwilę prowadzili własną firmę(handel słodyczami i kawą) oczywiście państwo cały czas dowalało obowiązki, kasy fiskalne, vat i inne przeszkody administracyjne.
Przez ok 2 lata (88-90 rok) zarabiali bardzo dobrze wtedy jeszcze wszystko było proste. Potem jeszcze prowadzili firmę ale zarabiali właśnie w okolicach najniższej krajowej. Skończyło się tym że jak zamykali działalność to przypierdzielili moim rodzicom takim vatem, że musieli się pożyczać pieniędzy od dziadka żeby US podatek zapłacić.
Na tym polega ta równość w Waszym wydaniu - teraz w tym cudownym państwie pozwala się zarabiać znajomym królika i ludziom którzy dobrze się znają na przeszkodach administracyjnych i one ich nie przerażają(dziesiątki godzin zmarnowane na użeranie się z procedurami) A zwykli ludzie którzy nie mają głowy do użerania się z barierami administracyjnymi muszą pracować na kasie lub w ochronie za 8 zł na godzinę.
W Polsce jak prowadzisz dział. gosp. to czy zarabiasz czy nie trzeba ZUS płacić w krajach anglosaskich nie.
Przykład "doskonałego" prawa w Polsce.
Jestem fotografem ślubnym, mój kolega też jest tylko mieszka w Londynie.
W Polsce muszę płacić czy zarabiam czy nie 900 zł ZUS co miesiąc. Jedyne wyjście to zawieszenie działalności w miesiącach których nie zarabiam. Mnie ZUS wyliczył emeryturę na 280 zł jeśli dalej będę tak zarabiać.
W Anglii mój kolega płaci 300 zł na ZUS ale uwaga musi zarabiać i to sporo bo inaczej jest zwolniony.
Plan mam taki, że niedługo pożegnam się z działalnością w Polsce i przeniosę ją do Irlandii. Składka na ZUS taka sama jak w Polsce ale płatna tylko jak się zarobi odpowiednio dużo a po 3 latach składkowych (2 lata już mam) obejmie mnie już minimalne emerytura na tydzień dostanę więcej niż w u nas miesięcznie
__________________
<ciach_reklama>
Edytowane przez Emir1994
Czas edycji: 2014-03-15 o 10:21
|
|
|