[felii]

Napisane przez catatonictoy

Ty zdawałas wtedy co były jeszcze dwa poziomy ustnej? Wtedy inaczej to wyglądało przecież niż opisujesz, chociaż ja też miałam coś o globalnym ociepleniu do powiedzenia. Przyznaję, że po zmianie jest trudniej trochę ale bez przesady, naprawdę nie trzeba za wiele umieć.



Zależy co wolisz, ja mówić nie lubię dlatego też nie zdawałam poziomu rozszerzonego (potem żałowałam jak się dowiedziałam, że nie trzeba było iść na ustną ). Z pisemnej wyszłam po 40 minutach, może nawet krócej, z obydwu miałam 100%.

Nie można dyskutować o maturach i kwestii zdawalności bo w sumie każdy ma inne odczucia i chyba każdy sam wie czy jest w stanie zdać czy nie

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Lady Audrey

Podstawy podstawami ale nie oszukujmy się, niektórzy nie potrafią uczyć się języków. Wiem to z własnego doświadczenia z niemieckim, nawet w sklepie się bym nie dogadała a miałam go tyle lat.

Ja mam tak z niemieckim.. mówię bo muszę ale nie czuję jakiejś chęci poznawania tego języka, nie uczę się z przyjemności.