U: ważę 47 kg przy 158 cm. Nie jadam mąki żadnej, żadnych kasz, ziemniaków, ryżu itp. (przynajmniej na razie)
6:00 - kawa czarna mielona, 15 g czekolady Wawel 70%, 15 g oleju kokosowego, kiwi, kilka migdałów
Nie mam możliwości zjedzenia wcześniej jak o 13. Śniadań większych nie dam rady zjeść, jeśli idę na 7 lub 8 do pracy.
13:00 - surówka z kapusty pekińskiej, pomidora, ogórka, papryki z oliwą, mięso mielone smażone (jak na sos bolognese) - stołuję się w pracy, wyboru jedzenia tam nie mam
17:00 - plaster schabu smażonego na maśle klarowanym, garść mixu sałat, oliwa, 6 pomidorków koktajlowych, łyżka jogurtu greckiego, gotowana marchewka z masłem
19:30 - udo z kurczaka gotowane podsmażone na odrobinie masła klarowanego, resztki brukselki (jakieś 6 sztuk), kilka liści kapusty włoskiej gotowanej (z rosołu), szklanka rosołu
22:00 - jajecznica: 2 jajka, szczypiorek, 3 pomidorki koktajlowe, łyżeczka masła klarowanego, 30 g sera pleśniowego niebieskiego
przed snem: 15 g czekolady Wawel 70%, 15 g oleju kokosowego
do picia: woda z sokiem z cytryny, rooibos, mięta, melisa, zielona herbata
Prócz tego 2 kapsułki omega 3, probiotyk.
Chwilowo nie ćwiczę.
Proszę o konstruktywne uwagi
