|
Dot.: Przegięcie w mieszkaniu studenckim
Czytam i oczom nie wierzę! Intymność w łazience to podstawowa zasada, jeżeli Ci ludzie chcą żyć w jakiejś dziwnego rodzaju komunie jak Dzieci Kwiaty to ich sprawa, ale nie mają prawa narzucać Tobie takich zasad. Podpisałaś jakąś umowę? Bo rozumiem, że wcześniej nikt ani słowem nie wspomniał o dziwnych zasadach korzystania z łazienki? Brałaś pod uwagę, że oni mogą w ten sposób zwyczajnie naciągać na kasę? Bo ktoś nie wytrzyma, wyprowadzi się i machnie ręką na wtopione pieniądze? Kto jest właścicielem mieszkania? Oni, czy jakaś osoba trzecia? Jeżeli wplątałaś się w to nieświadomie to jak najbardziej masz prawo wyprowadzić się i zażądać zwrotu pieniędzy. Nie wyobrażam sobie żebym miała brać prysznic przy obcych facetach, Ci ludzie fundują Ci scenariusz rodem z pornola.
|