Co do jedzenia: Blanka jest szczupła, a to że je znaczy, że potrzebuje. Dużo się teraz rusza, ja bym się nie martwiła.
A opisywane sytuacje

- mamy tak samo dokładnie, dam parę przykładów. Cudne to, niee?
1. Jak wstanie wcześnie, jeszcze przed wyjściem Tż do pracy to "żegna tatę" - nosi do niego buty, jeszcze się nie zdąży ubrać a jej już ręka odpada od robienia "papa" tatusiowi i mówi przy tym cały czas "papa papa papa" (Nancy i Kubie też pomachała zanim zaczęli na dobre wychodzić

) a potem posyła buziaka rączką z takim głośnym "cmok"
2. Jak Tż wraca od razu niesie do niego piłkę, bo zawsze po powrocie Tż się szybko rozbiera z kurtki i idzie się bawić, chociaż chwilę zanim zasiądzie do obiadu.
3. Mieszkam na parterze - w oknach mam ( bo są takie jak drzwi balkonowe) na zewnątrz takie metalowe rolety - opuszcza/podnosi się je przy pomocy takiej korbki, kręci się nią. Jak Amelcia była mniejsza to miała obsesję na punkcie tej korbki, stawała, wyjmowała ją i chciała wsadzić od nowa - bałam się, że spadnie z łożka przez to, więc zaczęłam ją chować do 1rwszej szuflady w komodzie. Obecnie jest tak, że jak chcę odsłonić rolety i dam jej korbkę do ręki to biegnie na łożko, wstaje, podaje mi korbkę, czeka aż się zmacham i odsłonię okno;p, czasem bije brawo. Potem mówię, że "idziemy schować", złazi z łóżka idzie do komody, staje przy niej i wyciąga do góry rączkę z korbką, żebym odsunęła szufladę i schowała.
4. Jak powiem, że idziemy nastawić pralkę/wyjąć pranie/mama idzie zrobić siku

to biegnie do łazienki razem ze mną i wie dokładnie co będziemy robić, wyjmuje pranie z pralki i podaje po jednym, albo załaduje rzecz do środka i zamyka pralkę, chce spuścić wodę w wc
5. Kiedy jest wieczór to wie, że po jedzeniu idziemy się kąpać, idzie do sypialni, staje pod zamkniętymi drzwiami, woła "mama mama brrrrum", waląc w drzwi, ja otworzę, weźmie piżamkę (przewieszona przez łóżeczko), ja daję jej czystą pieluchę i ona maszeruje dumna z manatkami do łazienki, po czym, podnosi ręce z nimi do góry i krzyczy "taaa" ("tam") bo rzeczy zawsze na pralkę odkładam. Potem próbuje się rozbierać. Kąpie się, pytam się czy już, czy wychodzimy

jeśli się zgodzi to wstaje, obraca się tyłem i ręce do góry daje, żeby ją pod pachami chwycić

Potem musi wyrzucić pieluszkę zużytą, sama zamyka drzwi od łazienki i idzie do sypialni.
6. Chce mi chować produkty do lodówki, np śmietankę do kawy jak znajdzie, staje nad lodówką z tym, podnosi do góry,woła. Ja chowam, ona zamyka lodówkę i bije brawo
7. Wyciera ze mną kurze :P
8. Przyniesie totalnie wszystko o co ją poprosić.
9. Dzisiaj wreszcie próbowała myć swoje ząbki jak mówiłam, że myjemy.
10. Rano gdy wstanie pierwsza i włażenie na mamę nie działa i ma dalej śpi, to mnie klepie po twarzy i woła z uśmiechem "maama mamaaa"

po czym schodzi na dół idzie do drzwi, orientuje się, że zamknięte i muszę wstać ja żeby jej otworzyć.. bierze wózek, przyciąga go do łóżka cały czas mnie wołając

, wstaję, ona robi mi miejsce, żebym mogła usiąść i wychodzimy z pokoju.
Ale naj naj najlepsze są spontanicznie dawane buziaki i wszelkie przytulasy, też nas dopada jak na podłodze jesteśmy

Rozpisałam się. Sorry. Ogólnie jestem oczarowana
