Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Każda dba o ładny brzuszek by zamieszkał w nim maluszek - cz. 13
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-03-23, 08:11   #1281
Carmenaa_88
Zakorzenienie
 
Avatar Carmenaa_88
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 350
Dot.: Każda dba o ładny brzuszek by zamieszkał w nim maluszek - cz. 13

Cytat:
Napisane przez maciejka1987 Pokaż wiadomość
To nie jest normalne, że dziecko 5 letnie nie mówi, dlatego wystarczy nawet jakby na tym się skupili,a może jakby ktoś zareagował to i rodzice może zmienili by podejście.

WIesz ja nie jestem zdania, że jak dziecko trafi do domu dziecka to jest super wyjście Wiele z nas tutaj nawet samych stwierdza, że obawia się adopcji i takie dziecko jak jest w domu dziecka i w nim dorasta( a dość często tak niestety jest), to ma psychicznie często dużo gorsze warunki niż w domu rodzinnym niestety Byłam kiedyś jako obserwator i to co widziałam to jakaś masakra..w moim rejonie był podział na dom małego dziecka (0-3) i nie pamiętam nazwy , gdzie były dzieci w wieku 3-18 . W domu małego dziecka dzieci albo bardzo się przywiązywały do Nas i z każdym wyjściem płakały, albo nie mieliśmy z nimi kontaktu - opiekowałam się dziewczynką co miała prawie 3 latka i siedziała ciągle przy oknie i na pytanie co robi mowiła "czekam na mamusię" i tak było codziennie ..a tam gdzie byli starsi to takie 5-6 latki jak im się dawało prezent to mówiły "spier..." . Także czy to są lepsze warunki to nie jestem pewna.

A już mnie wkurza najbardziej, jak zabierają dzieci biednej, ale normalnej rodzinie... a gdy inna rodzina chce stworzyć rodzinny dom dziecka to na utrzymanie tego dziecka dostaje sporo kasy. Ja nie mówię, żeby dawać kasę, ale może pomagać w znalezieniu pracy, a nie zabierać dzieci [pomijam tutaj patologie różne]



z tym na biało się zgadzam...ja R nie mówiłam i z rodzicami do logopedy chodziłam.



No ale spójrz e strony matki, nie miała kasy, musiała robić, pewnie nie miała od nikogo pomocy i ta cała praca na 2 etaty i to, że jest z tym wszystkim sama doprowadziła do depresji. Może jakby jej ktoś wtedy pomógł to inaczej by życie ich dzieci wyglądało. Bo w domu dziecka opiekują się dziećmi i tak tylko do 18, a potem to już ich nie interesuje, czy chodzą do szkoły czy nie, także mogłoby to się skończyć podobnie tylko narzekaliby, że matka ich oddała
Zgadzam się z Tobą w 200% rozumiem zabrać jak rodzice biedują,bo chleją i tylko dziecko rok po roku robić potrafią,rozumiem jak sie znęcają,molestują,ale nie każda sytuacja to powód do zabierania dzieci.czasami wystarczy pomóc,dać prace,wstrząsnąć najpierw,a dopiero potem gdy to nie działa zabierać.


Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka
__________________

Igorek ur.4.09.2010


Maja 16.04.2014- 26.04.2014
(na zawsze w moim sercu Aniołku)


Carmenaa_88 jest offline Zgłoś do moderatora