Moich przygód z pkp ciąg dalszy

3 osoby nie mogły usiąść w swoim przedziale, bo jedzie tam babcia z małym dzieckiem.
wstawiła wozek do środka - rozłożony, na 1 siedzeniu swoje graty, na 2gim ona z dzieckiem a na 3cim nikt nie mógł usiąść bo zablokował je wózek.

Jak przyszłam tam to właśnie trwała awantura, żeby jej niczego nie ruszać, bo zaraz mały zacznie płakać. Mowie Wam - wesoło
W końcu udało się spacyfikować krewka babcie. Nawet sporo miejsca jest

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------
Evela taką chińska ma też moja siostra i tez jest super.
Podobno te droższe walizki są częściej okradane - nie wiem ile w tym prawdy ja nie miałam jeszcze tej przyjemności

Nawet jak moja walizka była w kawałkach, bo tak ją w samolocie rozwalili