[Klarissa]

Napisane przez _vixen_

Chciałam dodać, że ja nigdy nie miałam problemów typu dziecko nocą chce się bawić, więc nie wiem jak to jest.

Moje też nie robiły tak nigdy. Ale ja od początku stawiałam sprawę jasno, ja w nocy śpię i tata też Jak któreś płakało to brałam do łóżka, przytulałam do siebie i szłam spać dalej. Moje dzieciaki się nauczyły, że w nocy się nie rozmawia, śpi się w ciemnościach, jak się przebudzi to się ewentualnie zje/napije wody (w przypadku starszej) i idzie się spać dalej

Napisane przez Ninquelote

Ja bym bardzo chciała, żeby moja chodziła spać o 20 i nie potrzebowała mnie do tego. Ale i tak jest lepiej. Już nie musi spać na mnie albo z nosem wciśniętym w moją pierś. Może nim skończy rok to się uda. I będzie cudownie. A potem będziemy mieli drugie dziecko

U nas tak było
Pozbyliśmy się córki z łóżka gdzieś w okolicach marca urządzając jej pokój, a pod koniec maja zaszłam w ciążę. Także ja się nie wyspałam w sumie łącznie od 2010 roku, ale spoko - da się z tym żyć