|
Dot.: Dziennik zadbanej wizażanki!
Niewiem czy juz sie tu wpisywalam(o tak wpisywalam sie ale troche sie zmienilo)-ostatnio moja pielegnacja wyglada tak:
Twarz:zmywanie makijazu delikatnym zelem bez uzycia wody(obecnie boot's dwufazowy)(jak nie mam makijazu to zmywam twarz sama woda(zalozylam filtr i woda teraz miekka jest) albo przecieram delikatnymi chusteczkami oczyszczajacymi.
Filtr na twarz staram sie nakladac codziennie.
Peeling twarzy 1 raz w tygodniu.
Maseczka z glinki zielonej 1 w tygodniu albo punktowo na zaskorniaki.
Codziennie na noc olejek rozany pod oczy i na suche miejsca na twarzy.
Codziennie olejek rycynowy na rzesy.
Cialo:
prysznic oczywiscie codziennie-myje cialo zelem z delikatnymi peelingujacymi granulkami(plecy czyszcze szczotka)
Peeling na posladki i masaze szczotka z wypustkami.
Staram sie nakladac balsam codziennie(ostanio Palmersa z maslem kakalowym-podobno dobry na rozzstepy).Nakladajac balsam omijam jednak okolice plecow(mam sklonnasc do tradziku w tym miejscu a balsamy pogarszaja sprawe)Mysle o zakupie balsamu z kwasami-moze bedzie lepszy?
Filtruje cialo gdy wychodze na dluzej na slonce.
Golenie nog i innych miejsc oczywiscie codziennie pod prysznicem.
Plecy co 2 dzien czyszcze chusteczkami oczyszczajacymi(mam sklonnosc do tradziku na plecach)
Wlosy-codzinne mycie szamponem(ostanio uzywam szamponu bez sls) i czasami nakladam olejek rycynowy na koncowki)
Rece kremuje codziennie.
1 albo 2 razy w tygodniu kapie sie w wannie i wtedy peelinguje cale cialo i piety.Aha maluje paznokcie u stop zawsze na ciemny kolor(obecnie Revlon colorstay always vintage)Paznokcie u rak rzadko maluje.
Makijaz-ostanio prawie wcale sie nie maluje.
No i to tyle chyba.
Edytowane przez CzarnyElf
Czas edycji: 2007-06-16 o 22:38
|