[Taverney]

Nasze obrączki robione były na zamówienie, identyczne jak te na zdjęciu, z tym, że ja mam małe łapki, mąż wielkie, więc jego obrączka jest szersza niż moja.
Złoto żółte gładkie, płaskie ścięcie. Bardzo proste i skromne, bo chcieliśmy takie nowoczesne, ale bez udziwnień.
Chcieliśmy łączone biało-żółte, ale one ładnie wyglądają tylko w sklepach albo na zdjęciu, w rzeczywistości kolorki bardzo się optycznie zlewają.
Nasze po roku czasu lekko się zarysowały, ale wciąż są ładne, błyszczące.
A ja się tak przywiązałam do swojej, że nie zdejmuję jej nawet do kąpieli i jak ostatnio byłam w solarium i zdjęłam, to widzę, a na ręce mam śmieszny biały pasek