[ulika12345]

Napisane przez taszkin

Z tego co wiem, nie. Liczy się ilość snu, dobre do tego warunki, INDYWIDUALNE potrzeby dziecka, a te są różne. Sami wiecie najlepiej, kiedy Wasze dziecko śpi najlepiej, jak, ile snu mu potrzeba.



Jesli chodzi o przestawianie w przyszłości, nie ma co martwić się na zapas. Moja córa po 5 latach wstawania o 9, nieraz 10, a chodzeniu spać ok 23 przestawiła się w dwa dni na chodzenie do przedszkola. Gdy mój mąż wyjechał i musieliśmy wszyscy wstawać wcześniej synek też bez problemu się przestawił na wstawanie 2h wcześniej, a teraz znów leci po swojemu

Persephone_, pocieszę Cię, mój jeszcze "cycka" w nocy. Patologia!

też się z tym zgodzę.Dużo zależy od tego jak dziecko spędza czas w ciągu dnia. Mam dwójkę i są zupełnie inni. Starszy syn nigdy nie lubił spać za wiele, chodził późno spać mimo, że kładliśmy go o normalnych godzinach, po prostu nie spał, wiercił się, potem płakał. Ma 4 lata chodzi do przedszkola, wstaje po 7, nie śpi w ciągu dnia, a chodzi spać około 22. Jak ma bardzo aktywny dzień, czyli ciągle biega to padnie wcześniej, ale nie zawsze. Córka za to póki była malutka to punkt 20 spała, teraz też koło 21 chce spać, bo chce się bawić z bratem. Ja z mężem też zawsze późno chodziłam spać, to czemu dzieci mają wcześnie chodzić Są ludzie którzy po 5 godzin śpią i żyją, zdrzemną się pół godziny w ciągu dnia i to wystarcza. Nie wiem jak jest z tą przemianą materii, ale myślę, że dziecko je tyle ile potrzebuje niezależnie od tego kiedy chodzi spać.

Jeśli chodzi o przekładanie snu na naukę, to nie zgodzę się, bo zawsze chodziłam spać późno i nigdy nie miałam problemów z nauką. Studia skończone, podyplomówka skończona. Jeśli zmęczenie dopada to organizm sam da znać i nie będzie siły, żeby to powstrzymać. Malutkie dzieci ogólnie potrzebują stabilności i ułożenia nie tylko jeśli chodzi o rytm dnia. Ale na pewno jest tak, że są ludzie, którzy są bardzo energetyczni i tacy, którzy swoje muszą przespać, żeby funkcjonować prawidłowo. Ja osobiście uważam, że dobry rodzic to zadowolony rodzic, jeśli dzięki późniejszemu wstawaniu będzie się szczęśliwym to na korzyść dla dziecka.